Stań się stróżem swojej życiowej energii. Dostrojenie siebie do wysokich częstotliwości. Zdrowie, wewnętrzny spokój, siła witalna.

 

Wyraźnie czułam, że jest coś więcej, coś głębiej. Miałam kilka lat, kiedy rozpoznałam świat niewidzialny… Mama mówiła, że to o czym opowiadałam nie dzieje się, lecz po chwili nadchodziło. 

Kiedy studiowałam Naturopatie brakowało mi podczas studiów medycznych jednego z układów w ciele człowieka. W żadnej książce medycznej nie czytałam o tym układzie, lecz wyraźnie czułam, że on jest - Na równi z układem krwionośnym, nerwowym, trawiennym i innymi układami pracującymi w żywym organizmie. Tym brakującym układem, któremu nie poświęca się uwagi podczas studiów medycznych, jest układ energetyczny. 
Zainteresowałam się nim. Poprosiłam, aby zostało mi odkryte, aby pomogli mi zrozumieć, a bardziej odczuć jego działanie. Pojawili się nauczyciele, którzy pokazali mi, jak objąć ten układ w sobie. 
Proste, to bardzo proste - Mówili. Trudności pojawiają się, kiedy wchodzi się w intelektualne labirynty. Należy wyjść z umysłu. Przełączyć się z myślenia na odczuwanie. 

 

Czucie, jest wiedzą opartą na intuicji. Sobie ufaj, za sobą podążaj.

 

Dopełniam swoją naturopatyczną praktykę brakującym elementem - pracą z energią, jej odczuwaniem. 
Od pewnego czasu w ten sposób pracuję z pacjentami na sesjach prywatnych. Opowiadam czym jest życiowa energia, gdzie jest i szepcąc naprowadzam, jak ją w ciele rozciągać i utrzymywać. Jak pozwolić, aby dla nas pracowała. Nie wchodzę w przestrzeń energetyczną drugiej osoby, ale naprowadzam głosem i pokazuję, jak robić to samodzielnie. Bo tylko ty masz taką moc, aby siebie uzdrowić. 

Energia życia 

Energia życiowa jest organicznym pokarmem odżywiającym ciało, utrzymując je w sile i zdrowiu. Ciało utrzymuje siłę i zdrowie, kiedy jest odżywione niezbędną do właściwego funkcjonowania ilością substancji odżywczych pozyskiwanych z pożywienia i wody, z których czerpie 4% tej energii. Pozostałe 96% energii otrzymuje z biologicznego pola planety.
Pożywienie rodzaju warzywa, owoce, nasiona, ziarna utrzymują w sobie energię życia do kilku godzin po ich zerwaniu, po dłuższym czasie lub ich przetworzeniu energia życiowa w pokarmach zanika, lecz pozostają w nich inne składniki odżywcze. Takie jak witaminy, minerały, tłuszcze. Aby odżywiać organizm energią życia pozyskiwaną z pożywienia, najlepiej zjadać je bezpośrednio po zerwaniu. Sadzić, pielęgnować, zbierać. Bo przecież nie mają sobie równych smaki i zapachy pomidorów, marchwi, jarmużu, rzodkiewek. Warzyw i owoców zebranych i kosztowanych ze swojej organicznej grządki.

Woda jest cenną, płynną substancją, która jest niezbędna dla utrzymywania zdrowia i życia. Woda utrzymująca w sobie energię witalną, jest wodą żywą, strukturalną. W naturalnym stanie woda strukturalna znajduje się w świeżych owocach i warzywach. 

Energia pozyskiwana z biologicznego pola planety zasila ciało w 96%. Ta energia jest wolna, darmowa, organicznie zaprojektowana do tego, aby nam służyła i dla nas pracowała. Jedyne co, to musimy nauczyć się, przypomnieć sobie - jak ją przyjmować. 

Sen

W snach nie śpię, w snach żyję… Zasypiam z widokiem na nocne płótno nieba nie zasłaniając okna. W oknie wiszą tylko kryształy, które przełamują wpadające do pokoju promienie słońca sprawiając, że po ciele ślizga się tęcza... 
Codzienny niebiański spektakl, który odsłania się po przebudzeniu i przed snem oczarowuje mnie i nieustannie zachwyca. 
Ułożyłam łóżko, a w nim układam siebie - głową do wschodu słońca, a stopami do zachodu. W ten sposób ciało ułożone podczas snu otrzymuje energię z biologicznej siatki planety ziemi. Podczas snu przebiega naturalne, organiczne zasilenie energetyczne, które uzdrawia i odbudowuje organizm. 
Nie trzymam również w sypialni sprzętów elektronicznych, wielu przedmiotów. Sypialnia jest to intymna przestrzeń do snu, odpoczynku, relaksu i przytulania. 

Bliskość z naturą 

O bliskości z naturą pisałam w książce „Kobieta w związku z naturą”, jak również wiele mądrości i wsparcia płynącego ze świata natury opisuję w swojej nowej książce, która nadchodzi. 
Naturalnie odczuwamy, jak wielki wpływ ma na nas przyroda. Ciągnie nas do dzikiej przestrzeni nie zakłóconej sztuczną ingerencją. Czujemy jej subtelny, leczniczy wpływ, którym promieniuje z drzew, wód, ziemi, słońca, kosmosu. Roślin i zwierząt. 

Czuła uzdrowicielka, nauczycielka, opiekunka. Matka Natura

Energia życiowa napływa do nas z organicznych źródeł natury. Każdy jej przejaw jest naładowany energią witonową. 
*Witon – w języku łacińskim oznacza życie. 
W tym wpisie przedstawię kilka prostych sposobów, na przyjmowanie energii płynącej z natury.

Chodzenie boso po ziemi

Ściągnij buty i każdego dnia chodź boso po ziemi, po trawie, piasku, kamieniach. Chodzenie boso uziemia i ładuje ciało ujemnymi elektronami, gdyż ziemia gromadzi w sobie ujemny ładunek elektryczny. Poprzez bose dotykanie ziemi przyjmujemy ujemne elektrony równoważąc energię w ciele, osiągając w sobie korzystny potencjał elektromagnetyczny. Ponadto, chodzenie boso jest naturalną akupresurą ciała, gdyż na stopach znajdują się meridiany - punkty połączone z każdym organem w ciele. Ich uciskanie, masowanie – co czyni refleksologia, usprawnia pracę organów.

 „Najlepsze obuwie – to brak obuwia”. Hipokrates 

Przytulanie drzew 

Drzewa, to nasi więksi bracia. Cisi przyjaciele, których obecność ma bezcenny wpływ nie tylko na człowieka, ale na cały świat natury i planetę ziemię. 
Podczas spotkań na żywo i konsultacjach z pacjentami proponuję, abyś znalazł swoje drzewo. Kiedy nawiążesz z nim pozawerbalną nić porozumień, przyjmiesz jego dary, podarujesz mu swoją świadomą obecność, nie będziesz już więcej potrzebował: terapeuty, naturopaty, lekarza, psychiatry. 
Ono ciebie nauczy, odkryje przed tobą mądrości, nakieruje ciebie do środka. Pokarze, jak korzystać ze swojej wewnętrznej siły. Jak odradzać się i zakwitać. Jak rodzić owoce.
Drzewo jest osią łączącą niebo z ziemią, ma w sobie zrównoważone dwie energie – dodatnią i ujemną. Manifestuje cykle życia, śmierci, odrodzenia. Uczy, odżywia i chroni. Jest żywym domem, jest schronieniem, jest materiałem, który wykorzystywany właściwie staje się dla nas domem. Najzdrowszym, najpiękniejszym domem moich marzeń  Domem z drewna księżycowego. O cudownych zaletach drewna księżycowego możesz przeczytać w książce - Erwina Thomy „Tajemna mowa drzewa”.

Kąpiel w żywej wodzie. 

Na planecie Ziemia, znajdują się uwypuklenia, którymi są góry i wgłębienia, które wypełniają wody. Są nimi oceany, morza, rzeki, jeziora, stawy, naturalne baseny, wodospady. 
Żywa woda utrzymuje w sobie bogactwo energii życia. Jeśli mieszkasz blisko wodnego akwenu nawet zamoczenie w wodzie stóp napełnia ciało witalną energią, a już pełne zanurzenie się w wodzie, jest doskonałym odżywieniem ciała znajdującymi się w wodzie minerałami. 
Ostatnimi czasy popularne stało się morsowanie. Pływanie w otwartych akwenach wodnych, szczególnie, kiedy temperatura wody jest niska staje się naturalną medycyną wspierającą zdrowie ciała. Morsowanie podnosi sprawność układu immunologicznego, hartuje organizm, usprawnia pracę układu krążenia, polepsza ukrwienie i wygładza skórę, odżywia układ energetyczny, uspokaja i zmniejsza w ciele napięcia. 
Mieszkam na wyspie, maleńkiej łezce ułożonej na oceanie atlantyckim. Dookoła jest wielka woda, obserwuję nadmorski świat natury i odczuwam jego energię. Zanurzam się w morskich głębinach, nacieram ciało piaskiem i tańczę z falami. Zbieram piasek i muszle do słoika, a wodę z morza, oceanu przelewam do butelki. Kiedy w domu przygotowuję relaksującą kąpiel dolewam do niej morską wodę. Odżywiam w ten sposób ciało minerałami, żywą, energetyzującą siłą wody. 

Kąpiel w promieniach słońca

Przyjmowanie słońca, zażywanie kąpieli słonecznych jest niezwykle przyjemnym odczuciem. 
Słońce to światło, ciepło i życie. Sprawia, że natura kwietnie. Sprawia, że człowiek rozwija się i utrzymuje zdrowie. 
Istnieje słoneczna terapia, określana - Helioterapią – leczenie słońcem, które odnotowuje wspaniałe rezultaty w dziedzinach leczenia chorób. Kąpiel w promieniach słonecznych przyczynia się do podnoszenia pracy układu immunologicznego, a także zwiększa poziom serotoniny (hormonu szczęścia) poprawiając nastrój. Podczas pobierania promieni słonecznych organizm otrzymuje organiczną witaminę D, która produkowana jest w momencie ekspozycji odsłoniętego ciała na słońce. Witamina D, jest niezbędnym składnikiem, który jest potrzebny do zdrowej pracy całego organizmu: Wspiera procesy zdrowienia, wycisza stany zapalne, odżywia komórki ciała witalną energią, reguluje pracę gruczołów hormonalnych, przyczynia się do poprawy nastroju. 
Witamina D suplementowana w wysokich dawkach przynosi wspaniałe rezultaty w leczeniu przewlekłych, autoimmunologicznych chorobach, jak również emocjonalnych – depresja, nerwica. Lecz suplementacja jej, aby przyniosła najlepsze rezultaty najlepiej, jeśli będzie odbywać się przy wsparciu specjalisty. 
Aby organizm uzyskał należytą dawkę tej cennej witaminy, najlepiej pobierać kąpiel słoneczną w samo południe - przy odsłoniętej klatce piersiowej. Gdyż to w tym miejscu ciała znajdują się punkty, które zbierają życiodajną energię promieni słonecznych. 
Podczas słonecznego seansu ściągnij okulary przeciwsłoneczne, odkryj ciało, nie smaruj skóry kremami z filtrami, nie zamykaj oczów. Oddychaj życiodajnym światłem. 
Bezpieczny i wystarczający czas pobierania kąpieli słonecznej przy nieosłoniętym ciele wynosi około 30 minut.  

Oddech 

„Oddech to połączenie umysłu z ciałem, to samoczynny pierwotny proces. Oddech to mądrość ciała, która zapewnia przetrwanie. Oddech zawiera wdech i wydech, wzajemne dopełnienie harmonizujące całość.
Nie wstrzymuj oddechu, odczuwanie na bezdechu jest płytkie, powoduje napięcia i niedotlenienie komórek ciała. Brak oddechu to najgłębszy brak, już po kilkunastu sekundach wstrzymywania oddechu nasze ciało zaczyna gwałtownie domagać się tlenu.
Oddech to jedyna automatyczna czynność, którą można kontrolować.
Oddychaj świadomie już od teraz.

Skup uwagę na swoim oddechu. Usiądź wygodnie w siadzie skrzyżnym, ułóż dłonie na wysokości przepony i świadomie oddychaj. Przy wdechu napełnij brzuch, wypnij, podczas wydechu wypuszczaj powietrze, a brzuch wycofaj w kierunku środka. Niech wydech trwa dłużej niż wdech. Powtarzaj tę czynność zawsze, kiedy poczujesz napięcie w ciele, kiedy odczujesz napływ silnych emocji. Z każdym wydechem uwolnij ciężką energię, z wdechem przyjmuj czystą i lekką.
Już po krótkim czasie regularnej praktyki ćwiczeń oddechowych zauważysz różnicę w samopoczuciu i posturze swojej sylwetki. Tak, świadomy oddech rozpuszcza napięcia w mięśniach, uwalnia negatywne emocje, ruchy ciała stają się płynniejsze, a chód lżejszy.
Praca z oddechem jest techniką osiągającą pełnię, połączenie umysłu z ciałem wywołuje stan błogiego spokoju i relaksu”.

Jest to tekst z mojej książki „Kobieta w związku z naturą”. Przypomnienie sobie czym jest oddech i utrzymywanie w sobie świadomego oddychania, jest podstawową, darmową niezwykle efektowną medycyną. Istnieje wiele technik oddechowych, z których możesz korzystać. Naprowadzą ciebie, podpowiedzą, jak odnaleźć swój oddech. Po czasie stosowania oddechowej praktyki przyjdzie taki moment, kiedy poczujesz, że nie potrzebujesz już być prowadzony, że utrzymujesz świadomy oddech i odczuwasz, kiedy i jak przepuścić przez siebie świadomy wdech i wydech.

Bliskość ciał

Bliskość ciał połączonych w subtelnym i delikatnym splocie miłosnym opierającym się na namiętności kochających, nagich przed sobą serc. Uniesień ducha, braterstwa dusz. Muśnięć pocałunków, czułych dotyków. Stymulowanie energii z świętych miejsc ciała po całym jego królestwie i zasilanie go źródlaną energią miłości podnosi w ciele wibracje. Harmonizuje i uzdrawia.  
W splocie miłosnych ciał, kobieta przekazuje mężczyźnie energię ziemi - żeńską energię, którą pobiera chodząc po ziemi boso ubrana w spódnicę lub sukienkę. Kobieta tą energię utrzymuje w kielichu macicy i w momencie splotu dwóch nagich ciał przekazuje ją mężczyźnie. 
Mężczyzna w miłosnym splocie z kobietą, przekazuje jej energię męską, otulając ją przestrzenią, w której ona czuje się bezpiecznie.  
Podczas miłosnych uniesień soki ciała wydzielają święty balsam, który ma niezwykłe właściwości uzdrawiające. Ten święty balsam jest alchemicznym eliksirem wytwarzanym z esencji uczuć miłosnych. 
Bliskość kochających się ciał rozciągnięta przez długą chwilę wytwarza silne pole energii życiowej, która napełnia kochanków cudowną falą przypływu ciepła, zdrowa i siły. Podczas mistycznego zbliżeniu kobieta z mężczyzną wzajemnie siebie napełniają, przekazując sobie na wzajem inspirujący i twórczy przypływ energii, który uzdrawia i wznosi ponad przyziemne ograniczenia.

Bycie w sobie i przepuszczanie przez siebie energii życia

Ciała z nami rozmawia. Komunikuje się symptomami, boleściami, że czegoś mu brakuje, lub ma w nadmiarze.
W nadmiarze: informacji, pierwiastków toksycznych, działania. Bycia na wdechu.
W deficycie: energii, pierwiastków odżywczych, bycia w ciszy. Bycia na wydechu. 
Ciało zawsze dąży do harmonii. Do zespojenia esencji ciebie, z namacalną, odczuwalną strukturą, którą ciało jest. 
Każda nierównowaga w ciele (ból, dyskomfort, napięcie) jest informacją, że jesteś od siebie daleko. 
Jest zamanifestowaniem braku. 
Aby dysharmonia rozpuściła się, potrzebna jest twoja świadoma - w sobie obecność. Odżywienie ciała naturalnym pożywieniem, które wspiera pracę całego organizmu. Odżywia go i oczyszcza. 
Święty czas na odpoczynek. Błogi sen, relaks. Bliskość z drugim ciałem, dotykanie i przytulanie. 
Przebywanie w naturalnej przestrzeni: w lasach, górach, na łąkach, nad wodami. Przepuszczanie przez siebie energii planety, balansowanie w sobie energii żywiołów.  
Codzienne zagłębianie się w siebie. Rozciąganie po ciele uważności, dotykanie czuciem bolących punktów i rozświetlanie tych miejsc miłością.

Często piszę i opowiadam o byciu w sobie i każdego dnia „praktykuję”. A od pewnego czasu pracuję również w ten sposób z pacjentami, ponieważ mocno odczuwam, brakujący element w całości procesu uzdrawiania, jakim jest – brak siebie w sobie. W rozpędzonym przemierzaniu dni i nierzadko nieprzespanych, niedających pełnej regeneracji nocy. W transie - emocjonalnym, przebodźcowaniu, zasypaniu informacjami, zbyt daleko od siebie jesteśmy… Od siebie nawzajem również. 
Obojętnie z jaką nierównowagą w ciele – zdiagnozowaną chorobą się zmagasz – bycie w sobie i przepuszczanie przez siebie energii życia jest silnym fundamentem, który pozwoli odzyskać siły i zdrowie. 
Polega to na przeprowadzeniu wewnętrznego, energetycznego prysznica. Podczas tego spotkania, obejmujesz siebie świadomością od środka, ogniskując swoją uwagę na poszczególnych częściach ciała. W tę przestrzeń wchodzisz nie z umysłu, lecz z czucia, nawigowanego sercem. W tym momencie nie myślisz, ale odczuwasz. Twoje serce uwypukla odczucia, które wyparłeś. One zatrzymały się w ciele tworząc blokadę, która jest zapalnikiem do rozwinięcia w ciele choroby. Konfrontujesz się z tymi nieprzyjemnymi odczuciami, obejmujesz uczuciem i rozpuszczasz tą gęstą, zaniżającą twoje samopoczucie i zdrowie energie. 

Każdy z nas ma w sobie swój wewnętrzny bank energii, lecz nie każdy potrafi z niego korzystać i właściwie wykorzystywać, utrzymywać i zabezpieczać naturalne energetyczne fale, które napływają do nas z biologicznej siatki planety i ze świata natury. 

W tym wpisie opisałam w skrócie i oczywiście nie o wszystkich możliwościach pozyskiwania energii życiowej i utrzymywania w sobie wysokiej wibracji, jak również chronienia tej energii. Mam odczucie, że słowa to za mało, gdyż w tym temacie ważna jest również praktyka pokazująca - jak możesz w codzienności dostrajać siebie do wysokich, jasnych częstotliwości i utrzymywać je w sobie. Dlatego przygotuję spotkanie online, o którym poinformuję w momencie gotowości. Lecz jeśli już dziś czujesz, że chciałabyś/chciałbyś wziąć w nim udział, wyślij proszę do mnie swoje zgłoszenie. 

Energii życiowej, zdrowia i radości.
Anna Ras Menet